Pepitka to z pewnością nie jest wzór, który pasuje każdemu. Nie ma sensu na siłę ubierać się w kratę, jeśli wiemy, że będziemy się w tym źle czuć. Do tego pozostaje odpowiednia figura. Krata bywa dosyć wymagająca, jeśli chodzi o kobiece kształty. Komu zatem pepitka najlepiej pasuje?
Kobieta dojrzała
Nie mówię tutaj od razu o kobiecie 50+, chociaż te panie pepitkę lubią najbardziej. W tym wzorze dobrze wyglądają 30. letnie, pewne siebie kobiety. Pepitka dodaje powagi, elegancji, kobiecości. Nic więc dziwnego, że często wybieramy ją na oficjalne spotkania. Żakiet w kratę idealnie skomponuje się z klasyczną małą czarną. Coco Chanel na pewno byłaby z tego zestawu zadowolona.
Kobieta młoda
Osoby, które przekraczają 20. rok życia starają się za wszelką cenę być już dorosłe. To wyraża się również w ubraniach. Często jednak klasykę przełamują awangardą, łącząc tym samym różne style. I, co najlepsze, nie wygląda to wcale źle. Młode osoby lubią wybierać kolorową pepitkę. Uważają, że styl czarno-biały przeznaczony jest tylko dla osób starszych, niesłusznie zresztą. Owszem, w takiej kracie można wyglądać dojrzalej, ale czy to coś złego? Krata kolorowa natomiast znacznie osobę odmładza. Niektórzy zresztą uważają, że to profanacja tego świętego wzoru.
Dzieci
Małe dziewczynki bardzo lubią się stroić, przynajmniej większość z nich. Spódniczki, sukienki – wybór jest naprawdę spory. Mamy, które lubią elegancję i przywiązują dużą wagę do mody, chętnie ubierają córki w pepitkowe sukienki. Czasem wygląda to naprawdę uroczo, gorzej, jeśli takim wyborem postarzymy dziecko i uzyskamy komiczny efekt, a chyba nie o to chodzi. Mali chłopcy natomiast często są ubierani w pepitkowe marynarki, przez co wyglądają jak książęta z Wysp Brytyjskich. Nasze uwielbienie do rodziny królewskiej trwa w najlepsze.
Jaka figura?
To największe zmartwienie kobiet, które uwielbiają kratkę. Ma ona jedną podstawową wadę. Może pogrubiać. Nawet szczupłe osoby często zastanawiają się czy wybrać grubą kratkę czy może drobną. Tak naprawdę wszystko zależy od fasonu. Najbardziej trzeba uważać na spodnie. O ile drobna kratka może wyglądać nieźle, o tyle z grubą może być już problem. W pepitkowej sukience natomiast idealnie będą wyglądały kobiety o figurze klepsydry. Wcięcie w talii podkreśli kobiece kształty.
Do czego ją nosić?
Mając na sobie coś w pepitkę warto postawić na minimalizm i klasykę. Na przykład do żakietu w kratkę dobierzmy resztę w stonowanym kolorze, najlepiej jednym. Świetnie sprawdza się tutaj czerń, ale ostatnio coraz więcej osób łączy pepitkę z intensywną żółcią, butelkową zielenią czy palonym różem, o czym można przeczytać na makelifeeasier.pl. Efekt? Wygląda świetnie. Dodatki też lepiej wybierać ostrożnie. Lepiej zrezygnować z nadmiernej biżuterii niż wyglądać jak choinka. Pepitka już sama w sobie jest bardzo wyrazista i należy pamiętać, że to ona ma grać pierwsze skrzypce.
Niby elegancki i wiecznie modny, ale ja szerze mówiąc nie potrafię się do niego przekonać. Rzeczywiście postarza i wydaje się być wręcz przestarzały. Jak mowa o pepitce to wyobrażam sobie moją mamę, która chodziła do pracy w ubraniach w takim wzorze.
A to mi się taka kratka podoba, szczególnie na spodniach. Te w elegancki wydaniu ze zdjęcia świetnie wyglądają! I taka kratka wbrew pozorom wyszczupla. Też tak uważacie?
Na każdej szczupłej sylwetce będzie prezentować się ok
W sumie każdej kobiecie pasuje kratka. Niezależnie od figury. Trzeba tylko umiejętnie kratkę dopasować.
Spodnie w kratę na pewno świetnie wyglądają na szczupłych osobach. Bardzo fajnie komponuje się z żywymi kolorami jak to został zresztą opisane.
Ja mam koszulę w kratkę i szorty. Spodnie też kiedyś nosiłam. Myślę, że to bardzo ponadczasowy wzór. A czy wyszczupla? Wątpię.